Schemat działania sprawców wciąż jest podobny. Oszuści kontaktują się telefonicznie lub przez komunikatory internetowe, podszywając się pod pracowników banków, znajomych, kupujących lub sprzedających na popularnych platformach aukcyjnych. Często informują o rzekomym wycieku danych osobowych, podejrzanych transakcjach na koncie lub „omyłkowo” przelanej zbyt dużej kwocie, którą należy natychmiast zwrócić.
Rozmowy prowadzone są w sposób profesjonalny i przekonujący. Przestępcy budują atmosferę zagrożenia, presji czasu i konieczności szybkiego działania. Zdarza się, że dzwonią z wielu numerów, a po drugiej stronie słuchawki słychać „życzliwego konsultanta”, niekiedy mówiącego z wyraźnym wschodnim akcentem, który zapewnia, że tylko natychmiastowe wykonanie jego poleceń uchroni środki przed utratą.
Jak podkreślają policjanci, ofiarami oszustw padają osoby w każdym wieku. W ostatnich zgłoszonych przypadkach poszkodowani mieli od 22 do 79 lat. Często dopiero podczas składania zawiadomienia uświadamiają sobie, że pojawiały się sygnały ostrzegawcze – nietypowe prośby, brak możliwości samodzielnej weryfikacji informacji czy nacisk na zachowanie „tajemnicy”.
Policja apeluje o rozwagę i zachowanie szczególnej ostrożności w sprawach finansowych. Funkcjonariusze przypominają, że bank nigdy nie prosi o podanie kodów BLIK, danych do logowania czy instalowanie dodatkowego oprogramowania. W przypadku podejrzanego telefonu należy niezwłocznie zakończyć rozmowę i samodzielnie skontaktować się z bankiem lub osobą, za którą podszywa się rozmówca.
Pamiętajmy – chwila refleksji i spokojna weryfikacja informacji mogą uchronić przed utratą oszczędności. Oszuści działają prężnie i bez skrupułów, dlatego czujność to dziś jedna z najlepszych form ochrony.







Napisz komentarz
Komentarze