Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 2 sierpnia 2025 07:36
Reklama
Święty Gaj, gmina Rychliki, powiat elbląski

Przerwany wał w Świętym Gaju. Żołnierze WOT z Braniewa i Morąga walczą z powodzią

Choć ulewy ustały, wezbrane rzeki nadal zagrażają regionowi. W Świętym Gaju żołnierze i strażacy walczą z przerwanymi wałami, by powstrzymać wodę przed dalszymi zniszczeniami.
Przerwany wał w Świętym Gaju. Żołnierze WOT z Braniewa i Morąga walczą z powodzią

Autor: 4W-MBOT

Województwo warmińsko-mazurskie przestało się borykać z ulewnymi deszczami, ale woda opadowa, która spłynęła do rzek, nadal stanowi zagrożenie. Wezbrana rzeka Dzierzgoń dwukrotnie przerwała wał przeciwpowodziowy w okolicy Świętego Gaju w gminie Rychliki (powiat elbląski). Strażaków wspierają tam żołnierze 4 Warmińsko-Mazurskiej Brygady Obrony Terytorialnej z Braniewa i Morąga.

Do przerwania wałów przeciwpowodziowych na rzece Dzierzgoń doszło w okolicy wsi Święty Gaj w gminie Rychliki. Pierwsza wyrwa, którą w czwartek zabezpieczali strażacy i żołnierze 4 Warmińsko-Mazurskiej Brygady Obrony Terytorialnej, miała około dziesięciu metrów długości. Woda z wezbranej rzeki przelała się na poldery zalewowe i zalała pola uprawne, ale nie spowodowała zagrożenia dla mieszkańców.

W miejsce uszkodzenia wysłanych zostało ponad dwudziestu żołnierzy 42 Batalionu Lekkiej Piechoty w Morągu, terytorialsi pomagali strażakom w wypełnianiu wyrwy w wale. W akcji wykorzystano tzw. big bagi, worki o dużej pojemności, wypełnione piaskiem. W miejsce uszkodzenia wału przenosiły je śmigłowce Powietrznej Jednostki Operacji Specjalnych 3 Skrzydła Lotnictwa Transportowego z Powidza. Działania trwały do późnych godzin nocnych.

W piątek rzeka ponownie przerwała wał na dziesięciometrowym odcinku, obok miejsca wcześniejszego uszkodzenia. Jak poprzednio, strażaków PSP i OSP wspierają żołnierze 4W-MBOT oraz śmigłowce Mi-17 z Powidza.  W Świętym Gaju działa około czterdziestu żołnierzy z 42 Batalionu Lekkiej Piechoty w Morągu i 43 Batalionu Obrony Pogranicza w Braniewie.

Gmina Rychliki nie jest jedynym miejscem w regionie, gdzie żołnierze 4W-MBOT wspierają służby i mieszkańców w usuwaniu zniszczeń, spowodowanych ulewnymi deszczami. Niemal pięćdziesięciu terytorialsów z Braniewa trzeci dzień usuwa skutki powodzi w Tolkmicku, gdzie we wtorek wylała rzeka Stradanka.

Wsparcie lokalnych społeczności w walce ze skutkami klęsk żywiołowych jest jednym z głównych zadań Wojsk Obrony Terytorialnej. Żołnierze WOT szkolą się w reagowaniu na sytuacje kryzysowe, co pozwala im skutecznie działać w trudnych warunkach. Są też dobrze przygotowani do współpracy z innymi służbami podczas działań ratowniczych. To pozwala im na skuteczne działania, co udowodnili między innymi podczas Operacji Feniks, we wrześniu ubiegłego roku, kiedy powódź spustoszyła południe Polski.

Powiązane galerie zdjęć:

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama