Kobieta powiedziała „dość” – nakaz wyprowadzki dla 47-latka
Pierwsze zgłoszenie dotyczyło 47-letniego mieszkańca gminy Bisztynek, który od lat znęcał się nad swoją żoną. Kobieta, wyczerpana awanturami i groźbami, w końcu zdecydowała się zgłosić sprawę policji. Opowiedziała, że mąż, pod wpływem alkoholu i środków odurzających, szarpał ją, poniżał, dusił, niszczył mienie i zastraszał. Funkcjonariusze wydali mężczyźnie nakaz natychmiastowej wyprowadzki, zakaz zbliżania się i kontaktowania z żoną. Grozi mu do 5 lat więzienia.
Awantura z nożem w gminie Sępopol
Druga interwencja miała miejsce w gminie Sępopol. 50-latek, znany już z podobnych zachowań, wszczął awanturę z rodziną i przy użyciu noża zagroził bratu śmiercią. Doszło do szarpaniny, podczas której zranił go niegroźnie. Policja nakazała agresorowi natychmiastowe opuszczenie domu, zakazała mu kontaktu i zbliżania się do brata. To już trzeci raz, kiedy musi wyprowadzić się z rodzinnego domu. Mężczyzna ma na koncie wyrok za znęcanie się nad bliskimi – tym razem może trafić do więzienia na dłużej.
Brutalna przemoc w Bartoszycach – 28-latek za kratami
Najbardziej dramatyczne wydarzenia rozegrały się w Bartoszycach. 28-letni mężczyzna przez kilka miesięcy brutalnie znęcał się nad swoją partnerką. Kopał ją, dusił, ciągał za włosy, bił głową o ścianę, groził śmiercią i niszczył domowe wyposażenie. Policję zawiadomiła matka ofiary. Agresor został zatrzymany, a prokurator wystąpił o jego aresztowanie. Sąd przychylił się do wniosku – 28-latek spędzi najbliższe trzy miesiące w areszcie. Za znęcanie się w warunkach recydywy grozi mu aż do 7,5 roku więzienia.
Policja: sprawca musi odejść, ofiara zostaje w domu
Policja przypomina, że osoby stosujące przemoc muszą liczyć się z natychmiastową izolacją. Nakazy wyprowadzki i zakazy kontaktu są skutecznym narzędziem ochrony ofiar. Niezależnie od tego, kto jest właścicielem mieszkania – to sprawca przemocy musi odejść.
Napisz komentarz
Komentarze